Witam,
Mam problem z wykonaniem modelu 3D więźby w taki sposób, żeby rozkład sił wewnętrznych w krokwiach narożnych był zbieżny z tym, czego oczekuje się licząc więźby w 2D. Przez fakt, że krokiew narożna "zapiera się" o krokwie kulawki, w narożnej momenty zginające są znikome, a w krokwiach kulawkach powstają znaczące sił ściskające. To powoduje że krokwi narożne są wymiarowane na zaniżone wielkości sił. Oczywiście ten moment zginający nie znika, tylko przekazuje się na inne elementy, ale klasyczne obliczanie krokwi narożnych jako belki jednoprzęsłowej sprawdza się od lat.
Eksperymentowałem z podatnością węzłów między krokwią narożną a kulawkami (podatność w kierunku przesuwu wzdłuż krokwi kulawki), wtedy moment zginający w krokwi narożnej ma właściwy charakter (jak belka jednoprzęsłowa) ale wartość momentu jest mocno zaniżona. Poza tym powstaje niezgodność przemieszczeń w tym podatnym węźle.
W załączniku model dachu czterospadowego, w którym 2 krokwie narożne są połączone z kulawkami węzłami z podatnym przesuwem wzdłuż kulawek, a 2 krokwie nie mają żadnych zwolnień przy połączeniach z kulawkami, przez co moment zginający jest niemiarodajny (jak dla belki wieloprzęsłowej).
Prośba o poradę jak prawidłowo modelować zwolnienia, podpory, połączenia w modelu więźby 3D.
Dziękuję